Wiem,
że niektóre leki mogą negatywnie wpływać na samopoczucie. Jako
że dużo interesuję się naturalnymi suplementami, jak usłyszałam
o Laminine postanowiłam spróbować. Z początku wyczytałam, że
pomaga zwłaszcza na cukrzycę, dlatego poleciłam go swojej cioci,
która zmaga się z tą chorobą już od wielu lat i cały czas musi
przyjmować mnóstwo leków. Najpierw niechętnie podeszła do tej
kuracji, mówiąc że to pewnie kolejne nabieranie emerytów
na pieniądze, ale ja byłam nieugięta. Sama kupiłam Laminine,
aby ciocia nie musiała wydawać swoich pieniędzy, na wypadek,
gdyby jednak suplement miał okazać się nieskuteczny. Ciocia
najbardziej obawiała się skutków ubocznych, nauczona
doświadczeniem przy innych specyfikach. Jej samopoczucie po
zażyciu Laminine jednak znacznie się poprawiło i to w
bardzo krótkim czasie, także potwierdzam, że suplement działa.
Trzeba tylko wykazać się cierpliwością.
Sama
również go wypróbowałam, ale o tym może za chwilę, tylko wrócę
do tych skutków ubocznych, bo wiele osób się o nie pyta.
Chciałabym wszystkich uspokoić. Dawkowanie, od jakiego zaczęła
ciocia to: 1 Laminine, 1 Omega i 1 Immune dziennie. Z
biegiem czasu zwiększyła dawkę trzykrotnie, bo przestała się jej
obawiać. Jedyne skutki uboczne, jakie zauważyła to
nadmierna senność, zwłaszcza po południu. Bywały dni, że
potrafiła przespać kilka godzin w ciągu dnia, ale trwało to
zaledwie kilka dni, może maksymalnie do 4-5. Później wszystko
wróciło do normy.
Jeżeli
chodzi o skutki uboczne, które zauważyłam u siebie, to problemy z
wypróżnianiem. Może miało to jakiś związek z faktem, że
zdecydowałam się na zażywanie Laminine z uwagi na
problemy żołądkowe. Od lat cierpiałam na refluks żołądka i
bóle brzucha, niestety leki nie za bardzo pomagały. Nawet zmiana
diety przynosiła tylko chwilową ulgę, więc potrzebowałam
czegoś co zadziała nie tylko doraźnie. Ja przyjmowałam
2 Laminine rano, 1 Omega, 2 Immune,1 Digestive.
Wieczorem powtarzałam kurację. Z początku nie zauważyłam
specjalnego działania, czułam się w miarę dobrze, ale kłopoty
żołądkowe nadal dawały się we znaki. Kłopoty
z wypróżnianiem utrzymywały się u mnie nieco
krócej niż tydzień. Poczytałam jednak trochę w sieci i okazało
się, że to w pełni normalne, podobnie jak senność występująca
wcześniej u cioci. Niektórzy dodawali także, że wystąpić mogą
również delikatne bóle, ale ja ich u siebie wcale nie zauważyłam,
widać jest to zależne od organizmu i wrodzonej odporności. Po
około 6 dniach problemy ustąpiły całkowicie, a ja od tej pory
czuje się świetnie, a brzuch boli mnie już tylko sporadycznie,
kiedy zjem zbyt dużo niezdrowego jedzenia, dlatego staram się też
przestrzegać zdrowej diety.
Ze
swojej strony mogę więc śmiało polecić
Laminine.
Nie ma sensu obawiać się efektów ubocznych, bo występują one
sporadycznie, ja np. w przeciwieństwie do cioci, nie miałam żadnych
problemów ze snem. Wszystkie skutki uboczne ustają jednak bardzo
szybko, bo w krótszym czasie niż tydzień, dlatego to chyba
normalna reakcja organizmu. Później jest już tylko lepiej.